Część 4 – na co zwrócić uwagę wybierając polisę ubezpieczeniową?

O burzy i piorunach powiedzieliśmy już na tyle wystarczająco, że zdajemy sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie za sobą niesie. Skutki mogą być opłakane, a przede wszystkim kosztowne. Co gorsza, żadne zabezpieczenie czy to instalacji elektrycznej, czy dodatkowe zabezpieczenia sprzętu nie dają nam 100% pewności, że gdy piorun uderzy bardzo blisko nas, wyjdziemy z tej sytuacji bez uszczerbku na zawartości konta. Przezorny zawsze ubezpieczony- w myśl starego porzekadła sprawdźmy, czy warto wykupić polisę i na co zwrócić uwagę.

Jaką wybrać polisę?

Ubezpieczenie od skutków uderzenia pioruna to szerokie pojęcie. Na wstępie należy rozróżnić, o jakie wyładowanie atmosferyczne chodzi i przed konkretnie jakimi skutkami ma nas ubezpieczać polisa. Czy ma chronić tylko dom jako budynek, czy również mienie ruchome znajdujące się w środku? Pamiętajmy, że burza może być groźna również dla naszych samochodów. Sprawdźmy, czy wykupiliśmy Autocasco, które przewiduje odszkodowanie od wszelakich szkód, które niesie za sobą burza.

Standard w ubezpieczeniach majątkowych

Większość właścicieli mieszkań i domów, szczególnie ci, którzy wzięli na nie kredyt hipoteczny, są zobligowani do ubezpieczenia swojej nieruchomości. Nawet podstawowy pakiet ubezpieczenia domu czy mieszkania, potocznie zwanym „do kredytu”, chroni nasz majątek. Takie polisy mają za zadanie objąć ochroną ubezpieczeniową mury i elementy stałe nieruchomości od pożaru i innych zdarzeń losowych. Co kryje się pod tajemniczym stwierdzeniem „inne zdarzenia losowe”, zależy od konkretnego Ubezpieczyciela. Szczegółową wykładnię zakresu ubezpieczenia i znaczenia pojęć, którymi posługuje się firma ubezpieczająca znajdziemy w OWU, czyli Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia. Zawsze należy je szczegółowo przeanalizować, ponieważ istnieją wyraźne różnice pomiędzy znaczeniem słowa burza w języku polskim i języku Ubezpieczycieli. Dodatkowo firmy reasekuracyjne nierzadko chronią swoje interesy, wyszczególniając w OWU pojęcia takie jak „silny wiatr”. Nie zawsze i nie w każdej firmie oznacza to samo. Ubezpieczyciele sami określają, co oznacza to pojęcie, co jest istotne w momencie wystąpienia szkody.

Przede wszystkim, najwięcej firm oferuje w podstawowym zakresie polisy majątkowej ochronę przed pożarem, gradobiciem, silnym wiatrem, powodzią, lawiną, trzęsieniem ziemi, upadkiem drzew i masztów oraz piorunem. Warto pamiętać, że skutki burzy nie ograniczają się tylko do uderzenia pioruna, ale zawierają w sobie konsekwencje gradu, ulewnych deszczy czy też wichur. Piorun nie musi uderzyć bezpośrednio w nasz dom, abyśmy w pełni odczuli konsekwencje minionej burzy. Porywisty wiatr może zerwać nam dach, grad zniszczyć okna i samochód, a ulewne deszcze towarzyszące burzy mogą zalać nam piwnicę.

Zdarza się również, że wyłączeniu odpowiedzialności ubezpieczyciela podlegają szkody na nieruchomości, które powstały w wyniku akcji ratowniczej. Nie jest to wcale rzadkość, a firmy ubezpieczeniowe mają do tego prawo.

Stąd tak istotne, dla nas klientów jest czytanie OWU, zanim podpiszemy umowę z Towarzystwem ubezpieczeniowym. Szczególnie zwróćmy uwagę na słowniczek pojęć, bo często wszyscy go pomijamy, uważając za nieistotne, a tam kryją się wszystkie kruczki prawne, które mogą nam kiedyś stanąć na drodze do odzyskania środków z polisy.

Czy standard to właściwy poziom ubezpieczenia?

Musimy być świadomi, że skutki burz to nie tylko to, co widzimy w serwisach informacyjnych, czyli powalone drzewa, zerwane dachy i lokalne podtopienia. Często prawdziwy rozmiar szkód możemy pojąć, dopiero kiedy wejdziemy do wewnątrz budynku.

Przepięcia, bo o nich mowa, mogą poczynić prawdziwe spustoszenie w naszych domach. Potrafią nie tylko trwale uszkodzić nasze sprzęty RTV-AGD, komputery i inne sprzęty elektroniczne. Do tego dochodzi obawa o zniszczenia w instalacji elektrycznej. W Internecie możemy znaleźć zdjęcia pionowych czarnych śladów na ścianach budynku- to znak, że po instalacji elektrycznej w naszym domu niewiele pozostało.

Od tego typu szkód podstawowe ubezpieczenie majątkowe nas nie ochroni. W takim przypadku powinniśmy zawczasu poratować się dodatkowym ubezpieczeniem, np. od przepięć. Zazwyczaj w skali roku nie jest to odczuwalny dodatkowy koszt, a będziemy mogli spać spokojnie.

Najlepszy dobór polisy

W każdym przypadku, szczególnie jeżeli mieszkamy w regionie, w którym pogoda bywa zmienna latem i często dochodzi do wyładowań atmosferycznych, powinniśmy zadbać o odpowiednią polisę. W każdym przypadku kluczowa jest rozmowa z Agentem Ubezpieczeniowym lub wnikliwe przeczytanie OWU, jeżeli kupujemy przez Internet.
Ważne, aby polisa była szyta na miarę, jak dobry garnitur.

Suma ubezpieczenia powinna odzwierciedlać wartość naszej nieruchomości bądź ruchomości, w zależności od tego, co ubezpieczamy. Nie podawajmy wymyślonej naprędce kwoty, spokojnie policzmy wszystkie składniki majątku. Pamiętajmy, że maksymalna wartość ubezpieczenia zostanie nam wypłacona tylko w przypadku szkody całkowitej, czyli w przypadku ubezpieczenia nieruchomości- nasz dom spłonąłby doszczętnie w wyniku pożaru, który zainicjował piorun.

Zwróćmy uwagę na metodę szacowania wartość nieruchomości, a właściwie odszkodowania w przypadku wystąpienia szkody. Większość Ubezpieczycieli stosuje metodę rzeczywistą, która jest korzystna w przypadku stosunkowo nowych nieruchomości. Jeżeli ubezpieczamy nieruchomość, która została wybudowana ponad 20 lat temu, warto wybrać taką polisę, gdzie w przypadku szkody Ubezpieczyciel zastosuje metodę odtworzeniową. Sprowadza się to do tego, że w momencie szkody całkowitej otrzymamy odszkodowanie, które będzie opiewało na sumę, która jest potrzeba do wybudowania nowego domu o przybliżonej wartości. W przypadku zastosowania metody rzeczywistej otrzymalibyśmy jedynie kwotę wartości nieruchomości w dniu zdarzenia. Z pewnością mogłaby być niższa, biorąc pod uwagę wiek nieruchomości, zużycie materiałów itp.

Pamiętajmy o limitach odpowiedzialności, sprowadza się to znowu do porządnego przeczytania OWU polisy. W przypadku ubezpieczenia nieruchomości limity i wyłączenia często odnoszą się do definicji zjawisk pogodowych, zwłaszcza do prędkości wiatru. Praktycznie wszystkie firmy ubezpieczeniowe stosują swoją wykładnię, dokładnie opisują ją w OWU i przestrzegają co do km/h przy wypłacie odszkodowania.

Przeczytaj również